Nadmiar
Kiedy byłem dzieckiem, byłem sentymentalny. Lubiłem zbierać rzeczy, kolekcjonować wszystko co kolekcjonować się dało. Miałem armię ołowianych żołnierzyków z Kinder Niespodzianki, kilka klaserów znaczków, najróżniejsze monety, kolekcję kart telefonicznych. Zbierałem kamienie, muszelki znad morza, wycinki o filmach, pamiątki z wycieczek, kapsle, puszki, etykietki z piw, kartki pocztowe i starodawne banknoty. Miałem kilka skamielin, ciosy dzika, plaster pszczelego wosku, dziesiątki czasopism o dinozaurach, plakatów z brawo, a nawet całkiem sporą kolekcję suszonych w książce czterolistnych koniczynek.
W tamtych czasach byłem do tych wszystkich rzeczy ogromnie przywiązany. Każde większe porządki były dla mnie katorgą, a pozbywanie się,...
Nasza Samotnia
Kiedy szliśmy zasypaną śniegiem drogą, nadstawialiśmy uszu, ale oprócz chrzęstu śniegu pod naszymi butami nie było słychać absolutnie nic.
Zaledwie tydzień wcześniej wpadł mi do głowy pomysł by gdzieś wyjechać. By zabrać N. i zaszyć się, zniknąć na trochę, by oczyścić głowę i przewietrzyć myśli. Żeby gdzieś być, lecz daleko od codzienności. Całkowicie offline, z aparatem...
Najnowsze komentarze