Sztuka upadku
Zacznę od tego, że kiedy chodziłem do szkoły średniej jeździłem z kumplami na deskach. Całe wakacje spędzaliśmy na deskorolkowych miejscówkach szlifując tricki, podskoki, kickflipy i inne mniej lub bardziej popieprzone rzeczy. Popieprzone dlatego, że w naszych gówniarskich głowach powstawały pomysły, na totalnie porąbane wyczyny, które przy pomocy deskorolek robiliśmy. Tak więc były skoki ze schodów...
Najnowsze komentarze